Magda Fertacz

Przykro było patrzeć, jak przegrywają z Eurypidesem, Shakespeare’em, a nawet z poślednimi Niemcami o solidnych imionach Dea, Andreas i Falk. Jak otwierane dla nich drzwi zamykają się szybko z piskiem urzędniczego skandalu. Jak nawet ich sojusznicy i kibice opisując ich, używają języka ich oponentów.

Dramaturdzy, których rola niegdyś ograniczała się do tworzenia adaptacji wyjściowego utworu w formie scenariusza, przejęli funkcje wcześniej przynależne dramatopisarzom. Nie chodziło jednak o proste zastąpienie opisującego ich określenia, a o wyłonienie się nowego stylu i sposobu pracy. Dramaturg działa dzisiaj w ścisłym porozumieniu z reżyserem i resztą zespołu przygotowującego widowisko teatralne.

KONKURSY DRAMATOPISARSKIE:
o konkursie dramatopisarskim Aurora Agacie M. Skrzypek opowiada Julia Holewińska
o Nagrodzie Dramaturgicznej im. Tadeusza Różewicza Agacie M. Skrzypek opowiada Beniamin M. Bukowski

 

To o czym mamy rozmawiać?

O Gdyńskiej Nagrodzie Dramaturgicznej.

To będzie dla mnie problematyczne.

Do finału piętnastej edycji konkursu o Gdyńską Nagrodę Dramaturgiczną zakwalifikowały się dramaty pieśni piekarzy polskich Mariusza Gołosza, Sandwichman – człowiek lodu Artura Pałygi, Edukacja seksualna Michała Buszewicza, Tysiąc nocy i jedna. Szeherezada 1979 Magdy Fertacz i Jeszcze tu jesteś Maliny Prześlugi.