Przeczulenia
Ni z tego, ni z owego
Małgorzata Szpakowska
W myśl jednej opcji niepodległość Polski została po prostu wywalczona. Opcja konkurencyjna stawiała raczej na dyplomację. Jeszcze inna podnosiła osobiste i artystyczne osiągnięcia Ignacego Paderewskiego. Spór o to, kto się bardziej zasłużył, toczył się potem przez całe dwudziestolecie i każda ze stron broniła swoich racji. Co nie zmienia faktu, że wrażenie „ni z tego, ni z owego”, że radosne zaskoczenie wolnością dominowało nad wszystkimi racjonalizacjami.
Fantazja polska
Maciej Wojtyszko
Komedia historyczna. Jest rok 1917, Ameryka. Polski pianista i dyplomata Ignacy Paderewski daremnie przypomina prezydentowi Wilsonowi o sytuacji swojego kraju, którego od stu dwudziestu lat nie ma na mapie. O powodzeniu misji przesądzają dopiero ich żony: Edith Wilson pragnie zdobyć od Heleny Paderewskiej przepis na cudowny krem do twarzy, ale nic nie jest za darmo... Pełna ironii sztuka o dziejowej roli pozornie nieznaczących drobiazgów, rozbrajająca powagę obchodów stulecia odzyskania niepodległości.
Smutny żart
Rozmowa z Maciejem Wojtyszką
Krem z owcy
Tadeusz Nyczek
Odwieczne zmagania patriotów i ironistów w literaturze, teatrze i kinie. Patrioci nie cierpią ironistów, którzy w ich mniemaniu historię odwracają i pomniejszają, a przez to dezawuują. Historia jest przez to prawdziwa, że jest poważna. Lepiej historię demonizować niż się z niej podśmiechiwać. Ale ironiści nie słuchają patriotów. Mają ich za nudnych belfrów mówiących wciąż na jednym tonie.
Pawlikowski
Monika Talarczyk
Warto sięgnąć po wcześniejsze filmy Pawła Pawlikowskiego. Nie w poszukiwaniu arcydzieł na miarę Zimnej wojny czy Idy, bo ich tam nie znajdziemy. Fascynujące jest natomiast śledzenie, jak reżyser stawał się autorem, jak odnajdywał i przymierzał swoje tematy z różnym powodzeniem w odmiennych rodzajach i gatunkach filmowych, zanim znalazły mistrzowską formę i ostateczne spełnienie w polskojęzycznych filmach fabularnych.
Justyna Jaworska
Był współscenarzystą Zimnej wojny, ale nie dożył premiery i czerwonych dywanów, nie naudzielał wywiadów w Cannes, więc chyba już się nie dowiemy, co konkretnie wniósł do scenariusza. To Paweł Pawlikowski, odpowiedzialny (jak głoszą napisy początkowe) za „historię, reżyserię i obrazy”, wzorował głównych bohaterów na własnych rodzicach i miał ogólną wizję całości, za to do Janusza Głowackiego należała epoka: okres zimnowojenny miał szansę zapamiętać w całości.
Po bandzie
Patrz w bok
Marek Beylin
Pójdź, mój ludu
Joanna Krakowska
O filmie Wojciecha Marczewskiego Czas zdrady z 1997 roku, który dopiero dzisiaj można w pełni docenić i rozpoznać w nim jak najaktualniejszą polityczną diagnozę, a zarazem wiwisekcję takiego sposobu uprawiania polityki, który nie liczy się z nikim i z niczym poza skutecznością osiągania celów.
Mojżesz
Tomasz Man
Inspirowana Starym Testamentem opowieść o Mojżeszu i jego bratu Aaronie oraz o ich wielkim projekcie, by narzucić Żydom monoteizm, wyprowadzić ich bezkrwawo z Egiptu i dać im niepodległość. Sztuka odważnie mówi o kulisach władzy i religii. Portretuje też Mojżesza w trzech momentach życia jako wizjonera i stratega, właściwie fanatyka, który poprowadził za sobą lud i zapłacił za to wysoką cenę. Prosty, współczesny język sztuki podkreśla jej polityczną aktualność.
Genialny strateg, genialny
Rozmowa z Tomaszem Manem
Po przyjęciu
O Orlandzie, co z wielkiej oszalał radości
Tadeusz Bradecki
Ameryka: przetrwać
Ironbound
Martyna Majok
Przełożył Szymon Wróblewski
Dwadzieścia lat z życia polskiej emigrantki żyjącej na przedmieściach Nowego Jorku, która nigdy nie przeżyła swojego amerykańskiego snu. Zmieniała miejsca zatrudnienia, zmieniała pracę. Nie zmieniło się jej rozczarowanie własnym losem i ciągła nadzieja na ułożenie życia. Kraj, do którego przybyła lata temu nie jest jej dziś mniej obcy, niż na początku: choć urodziła tu syna, choć poznała ludzi podobnych sobie, to przecież nie może powiedzieć, że czuje się w Ironbound jak u siebie. Rutyna oczekiwania na autobus, od lat codziennie na tym samym przystanku, staje się metaforą jej doświadczeń: każdy dzień wydaje się początkiem nowej historii, która jednak zawsze będzie bardzo podobna do tej, którą już wiele razy przeżyła.
Tam życie jest inne?
Marianna Lis
W centrum zainteresowania Martyny Majok pozostają ci, którzy do tej pory nie mieli swojej reprezentacji. A więc przede wszystkim imigrantki i imigranci, zarówno ci, którzy przyjechali do Stanów Zjednoczonych już jako dorośli ludzie, ale też i ci już w Stanach urodzeni, ciągle jednak nie dość swoi, ciągle nie u siebie. A obok nich osoby wykluczone ze względu na swoją niepełnosprawność, ich bliscy i opiekunowie. Robotnice i robotnicy. Bezdomni. Wszyscy ci, którzy znajdują się na dolnym szczeblu drabiny społecznej, w najniższej warstwie coraz bardziej rozwarstwiającego się społeczeństwa amerykańskiego.
Caridad Svich
Przełożyła Agata Zawrzykraj
Zajmujemy się teatrem z własnego wyboru. Albo odczuwamy coś w rodzaju duchowego powołania. Niektórzy z nas żyją w niepewności jutra, inni – nie. Coraz częściej przyjmuje się za rzecz normalną, że wielu ludzi teatru żyje w niepewności w różnych tego słowa znaczeniach, chociaż jesteśmy świadomi, że teatr amerykański, jak i cała amerykańska kultura, ma charakter klasowy.
(Tekst opublikowany pierwotnie na stronie Howlround Theatre Commons)
Off
Dialog z offem
Adam Karol Drozdowski
Możliwe, że obserwujemy właśnie najlepszy czas w powojennej historii polskiego teatru niezależnego. A zarazem dzisiejszy off wymknął się łatwym, a na pewno ułatwiającym teatrologiczną systematykę przeciwstawieniom: amatorski – profesjonalny, publiczny – nieinstytucjonalny. Choć jest on dziś w całym swoim zróżnicowaniu czy rozmigotaniu, wszystkim po trochu i nie sposób uchwycić go w prostych definicjach, jedno nie zmieniło się w nim od początku: centralną kategorią dla teatru niezależnego jest wspólnota.
Katarzyna Knychalska, Piotr Olkusz, Tomasz Rodowicz
Rozmowa z Katarzyną Knychalską, inicjatorką wielu działań związanych z poprawą warunków funkcjonowania teatrów alternatywnych w Polsce i Tomaszem Rodowiczem, dyrektorem łódzkiego Teatru Chorea, artystą od dekad związanym z teatrem offowym. Rozmówcy zwracają uwagę na katastrofalną sytuację finansową polskich teatrów niezależnych, wynikającą w znacznej mierze z braku rozwiązań administracyjnych i finansowych, które zostałyby przygotowane ze świadomością specyfiki tych właśnie teatrów. Większość grantów teatralnych tworzona jest bowiem z myślą o podmiotach zinstytucjonalizowanych, wobec czego teatry offowe, mimo nierzadko ciekawych propozycji artystycznych, nie mogą startować w uczciwym wyścigu po grant. W rezultacie teatry alternatywne stają się zakładnikami grantów na edukację teatralną: to właśnie z wypracowanych w ten sposób funduszy teatry finansują najczęściej premiery swoich przedstawień.
Ustanowienia
Tęczowy sztandar
Piotr Morawski
Sprawczość
Kolektyw. Perspektywa aktorów
Monika Kwaśniewska
Cechy charakterystyczne dla modelu pracy kolektywnej to między innymi: unikanie sztywnej specyfikacji działań i hierarchizacji, wymiana ról, osobiste zaangażowanie wszystkich członków kolektywu w proces pracy, pełna odpowiedzialność za ostateczny efekt artystyczny, a później – zbiorowe podpisywanie spektaklu, czynne zaangażowanie w jego eksploatację i rozwój. Powiedzmy jednak szczerze, że taki model pracy w obrębie teatru polskiego powstającego w nurcie „profesjonalnym” jest bardzo rzadki.
Varia
Konteksty: Reprezentacja braku, materia wyobraźni
Zofia Cielątkowska
O pracach norweskiej artystki Hannah Ryggen i faszyzmie dziś.
Nowe sztuki:
Jarosław Jakubowski Człowiek z lodu
Dennis Kelly Girls & Boys
Sibylle Berg Wonderland Ave.