Współczesny progresywny teatr wpuszcza na scenę farsę i kabaret. Czy urodzi się z tego teatr środka?
Współczesny progresywny teatr wpuszcza na scenę farsę i kabaret. Czy urodzi się z tego teatr środka?
MORAWSKI: Ogólnopolski Konkurs na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej to okazja, by obejrzeć teatr, jakiego na co dzień chyba nie oglądamy. Na przykład teatr dla dzieci i młodzieży. Mam wrażenie, że jest on słabo opisywany, a jeżeli jest – to raczej w wąskim kręgu. W związku z tym jest to okazja, by o tym teatrze porozmawiać, bo – jak zwykle – sporo było w tym sezonie zgłoszonych przedstawień, zwłaszcza dla dzieci, a co więcej stanowią one mniej więcej połowę spektakli, które zakwalifikowaliśmy do finału. Mamy Dzikiego z Wałbrzycha, Kwiat paproci z Teatru im.
Spektakl Wenus z Milo i inne lekcje po raz pierwszy pokazany został w Teatrze Dramatycznym im. Szaniawskiego w Wałbrzychu 3 czerwca 2019 roku. Udział w nim wzięły i wzięli Emilka Antochewicz, Nikola Bułkowska, Weronika Knedler, Magdalena Małowska, Julian Pojasek, Brajan Korwin, Adrian Potapowicz, Mateusz Szymański, Damian Zawolski, uczennice i uczniowie wałbrzyskiego technikum. Cały zespół współtworzył tekst. Opiekę nad procesem i samym spektaklem sprawowała Dorota Kowalkowska – wówczas pedagożka teatru w wałbrzyskim teatrze.