„Coś mi tu nie gra”. To zdanie powtarza się we Wracaj niczym leitmotiv. Tymczasem w przedstawieniu Anny Augustynowicz nieustępliwe, zmieniające się rytmicznie stukanie stwarza akustyczną przestrzeń dla niewidocznego, a głównego bohatera, jakim jest język. Dramat Przemysława Pilarskiego cechują gra słów, powykręcane powiedzonka i niedopowiedzenia, które sugerują, podpowiadają, ale mało co dookreślają. Jednocześnie naprawdę coś nie gra.