Paweł Łysak

„A Dialog on Love” Eve Kosofsky Sedgwick wymyka się z porządku czytania naukowych publikacji opatrzonych zawsze litanią przypisów i naznaczonych suchością języka. Trafia się tu wprost na pourywane fragmenty przeżyć, rozmów z terapeutą o raku, o chemioterapii, o miłości i lęku przed śmiercią. Tekst wciąga, płynie, zaskakuje, bo przecież – „nie sądziłam (sądziłem), że to w tym kierunku zmierza”, sekretne epitafium bliskości. Dopiero po przeczytaniu całości, z pewnego dystansu można zauważyć, że ta osobista refleksja stawia pod znakiem zapytania sposób przekazania treści – język i formę.

Rozpoczynamy cykl rozmów z ludźmi teatru, artystami, kuratorami, dyrektorami teatrów i instytucji kultury na temat ich sytuacji, możliwości działania i planów na przyszłość w kontekście polityki kulturalnej państwa.

W ciągu niespełna pół roku odbyły się premiery dwóch spektakli w reżyserii Pawła Łysaka, których centralnym tematem jest wywołana działalnością człowieka globalna katastrofa ekologiczna.

Kiedy Zbigniew Libera określił relację sztuki współczesnej ze społeczeństwem jako „zimną wojnę”, wskazał na kluczowe znaczenie kreującego skrajne postawy konfliktu w narracjach o zaangażowanej politycznie czy społecznie działalności artystycznej

Paweł Łysak zrobił spektakl o Pawle Łysaku. Wiśniowy sad wystawiał już wcześniej dwukrotnie: w 1997 w Teatrze im. Osterwy w Lublinie i w 2013 na koniec swojej dyrektorskiej kadencji w Teatrze Polskim im. Konieczki w Bydgoszczy. Ten gest ponowił i tym razem, na odchodnym z Teatru Powszechnego, upatrzywszy sobie tę historię jako tekst pożegnalny, jako laurkę dla tego, co utracone, jako rozliczenie z samym sobą i słabościami otoczenia. Nie wziął przy tym pod uwagę własnej słabości, jaką okazał się – delikatnie mówiąc – brak wyczucia.