Blog

W tej rubryce zamieszczać będziemy wpisy, notatki, spostrzeżenia członków zespołu redakcyjnego „Dialogu” na tematy czasem bezpośrednio, czasem luźniej, a czasem w ogóle nie związane z tematyką poruszaną w miesięczniku.

26 Mar, 2019

To był piękny początek wiosny. W krótkich rękawkach, cieszyliśmy się cudownie dodatnią temperaturą. Wygrzewałam kości na słońcu, obok ludzie na ławkach kocach w parku leżeli stęsknieni za piknikowym klimatem. Bezkarnie chodziliśmy bez czapek. Mieliśmy wypisane na twarzach: wiosno trwaj.

Za pięćdziesiąt lat zniknie z powierzchni ziemi połowa gatunków zwierząt. Za piętnaście lat rozpocznie się nieodwracalna katastrofa ekologiczna. W ciągu ostatnich dwudziestu lat jedynie cztery zimy podobne były do tych z naszego dzieciństwa, a czternaście więcej przypominało przedwiośnie.

„Nie... czytaj więcej

19 Mar, 2019

Raz pewien pisarz w kawiarni na widok znajomych kobiet powiedział do kolegi: „Chodź, kurwy już są”. Kiedy jedna z pań o tym publicznie opowiedziała, pisarz tak jakby przeprosił: „Ze wszystkimi można wszystko, tak myślałem, tak chciałem, naiwny. Nie można”. Ostatnio juror w konkursie recytatorskim powiedział do dziewczyny: „Jesteś piękna, masz piękne ciało, to chyba wszystko, co jest ci potrzebne, żeby zrobić karierę”. Kiedy dziewczyna o tym publicznie opowiedziała, juror przeprosił: „W żaden sposób nie uchybiłem ani nie zamierzałem uchybić jej godności. Jeśli jednak moja wypowiedź mogła... czytaj więcej

12 Mar, 2019

Ja po prostu nie rozumiem tej całej awantury wokół matematyki. Pod koniec lat siedemdziesiątych skończyłam klasę humanistyczną z rozszerzonym polskim, historią i obowiązkową łaciną. Byliśmy różni, my, uczniowie klasy humanistycznej, pierwszej sprofilowanej, jeszcze za Peerelu, w liceum im. Frycza Modrzewskiego. I wszyscy, albo prawie wszyscy, chodziliśmy na kółko matematyczne Marka Mijala. Zesłali go do „humanistów”, żeby odpracował swoje studia (taki był wtedy obowiązek) i chyba to, że jego ojciec, nie pytając go o zdanie, założył partię komunistyczną, którą potem propagował, wyjechawszy... czytaj więcej

05 Mar, 2019

Wygląda na to, że tak zwana afera rzeszowska ma szansę rozejść się po kościach. Przypomnijmy: prezydent Rzeszowa nakazał wstrzymać pracę nad najnowszą premierą w miejskim Teatrze Maska. Właśnie tak: wziął i nakazał. Dyrekcja początkowo położyła uszy po sobie. Raban na całą Polskę podnieśli twórcy spektaklu: Artur Pałyga i Paweł Passini. Odezwały się z ostrymi protestami najważniejsze stowarzyszenia teatralne, ale także i Centrum Myśli Jana Pawła II, które zamówiło pokaz na festiwalu Nowe Epifanie. Więc po kilku dniach szefostwo teatru oznajmiło, że praca będzie kontynuowana. Wolno mieć... czytaj więcej

26 lut, 2019

„Stoją państwo przed trudną decyzją” – powiedziała dyrektorka podstawówki.

Byłam w trzech różnych szkołach, na spotkaniach informacyjnych. Tylko w jednej ktoś odniósł się do mnie z empatią. Nie byłam numerkiem na liście, nie byłam utrudniającą życie przewrażliwioną matką. Byłam człowiekiem, który jest zmuszony „zalogować” swoje dziecko do systemu, o którym wiadomo, że nie działa świetnie.

„Jeszcze nie wiem, powiem we wrześniu, zdecydujemy, kiedy zbierze się grupa, nie mogę teraz deklarować” – mówią kierowniczki placówek edukacyjnych. Jedyną osobą, która w tej sytuacji „musi... czytaj więcej

19 lut, 2019

Byłam na premierze. Sztuka współczesnego, nie tak dawno zmarłego autora, tak zwana „gadana”, a więc oparta na dialogu, mówiła o sprawach ważnych: o wierze, o moralności. W różnej tonacji – raz na poważnie, raz ironicznie, czasem dowcipnie, więc publiczność mogła się pośmiać, zastanowić także. Na zakończenie frenety. Wzruszony reżyser wszedł na scenę i podziękował:

Publiczności.

Charakteryzatorkom.

Garderobianym.

Oświetleniowcom.

Akustykom.

Brygadzie sceny.

Inspicjentowi.

Producentowi wykonawczemu.

Aktorom, których polecił... czytaj więcej

12 lut, 2019

W listopadzie roku 2018 umarł Goran Stefanovski. Przegapiłam jego śmierć.

Najlepszy dramatopisarz macedoński, urodził się w 1952 roku, debiutował w 1979. My w „Dialogu” drukowaliśmy dwie jego sztuki SarajewoDemon z przedmieścia w przekładzie Danuty Cirlić-Straszyńskiej (nr 4/1994 i 5/2007). A on napisał szesnaście sztuk. I założył szkołę dramatopisarstwa na Akademii Teatralnej w Skopje.

Patrzę na jego graficznie przerobione zdjęcie, które mi przysłał kilka lat temu na Święta. Mężczyzna w czapce, przynajmniej zafrasowany, a może już bardzo zmartwiony, stoi... czytaj więcej

05 lut, 2019

„Vice” to nieprzyjemna gra słów, równocześnie wiceprezydent i samo zło – i tym właśnie jest Dick Cheney w filmie Adama McKaya. Naprawdę samo samo zło. Nie ma nawet inteligencji czy siły woli sztandarowych złych z House of Cards. Nie ma też filmowej urody, ani choćby wdzięku, przeciwnie, im bardziej robi karierę, tym gorzej się prezentuje. Więc jakim cudem robi tę karierę? W wersji McKaya Cheney mistrzowsko realizuje program „wystarczy być” – kręcić się po gabinetach, nie być na pierwszym planie, gdy wybucha afera, a być pod ręką, gdy idzie fala wznosząca. Kiedy przychodzą rządy... czytaj więcej

29 sty, 2019

Walter Gropius i Mies van der Rohe byli przekonani, że kobiety nie myślą przestrzennie, i że ich wyobraźnia uwzględnia najwyżej dwa wymiary. Oskar Schlemmer uważał, że kobiecy mózg nie pojmuje nawet co to takiego „wzdłuż” i co to takiego „wszerz”: w swojej pracowni malarstwa chciał mieć jedynie mężczyzn, zaś wśród jego wypowiedzi o sztuce znaleźć można również taką, że kobiecie jest najlepiej, jak się pobawi kłębkiem wełny. Kiedy sto lat temu inaugurowano Bauhaus, to pisano w manifestach, że szkoła będzie otwarta „dla każdego, niezależnie od wieku czy od płci”, ale gdy na rekrutację... czytaj więcej

22 sty, 2019

Wierzę w sens ogłaszania żałoby narodowej w chwilach szczególnie doniosłych bądź dramatycznych – choć ktoś powie, że nikogo nie da się siłą przymusić do głębszych przeżyć. Ale każdego można przynajmniej wezwać, żeby przyhamował na chwilę życiowy bieg – albo i zabawę po biegu – i żeby chwilę podumał o tym, co się stało i co z tego ma wynikać.

Ogłaszanie żałoby narodowej ma sens – o ile ma moc. O ile jest przemyślane, rozsądne i logiczne. A z tym są kłopoty, nie od dzisiaj zresztą. Praktyka wielu lat doprowadziła do znacznego zdewaluowania tej instytucji: rządzący wszystkich opcji... czytaj więcej