273878788_5207852485891381_5130240361334582805_n.jpg

Ewa pisze
To się powinno zdarzyć dwa lata temu. Regulamin Nagrody im. Konstantego Puzyny przewiduje jej wręczenie w dniu urodzin patrona, 13 kwietnia. Szykowaliśmy się na to w roku 2020, przeszkodził covid. I dopiero teraz, 17 lutego 2022, przy okazji zorganizowanej w Teatrze Polskim w Poznaniu promocji trzech książek, mogliśmy wręczyć Przemysławowi Czaplińskiemu statuetkę zaprojektowaną przez Krzysztofa M. Bednarskiego i dyplom Nagrody przyznanej wtedy, pośmiertnie, Ewie Guderian-Czaplińskiej.
Współpracownicy z poznańskiego uniwersytetu przygotowali tom prac dedykowanych Ewie Podróżować, mieszkać, odejść, spojony nieoczywistym pomysłem „podróży postrzeganej z różnych perspektyw i rozumianej nie tylko jako przemieszczanie się z miejsca na miejsce oraz przekraczanie realnych i symbolicznych granic, lecz także jako dążenie do jakiegoś celu lub idei”. Małgorzata Leyko i Wojciech Dudzik wznowili Szarą strefę awangardy, jej pracę o międzywojennej dramaturgii awangardowej, uzupełniając tom o późniejsze szkice. Ale nie roztrząsania akademickie wypełniły poznańskie spotkanie. Zdominowało je coś szalonego: niesamowity głód obecności Ewy Guderian-Czaplińskiej, zbiorowa tęsknota za jej osobowością, tęsknota, jakiej oboje nie pamiętamy w takim natężeniu z żadnego podobnego spotkania okolicznościowego czy wspomnieniowego. Szczególnie odczuwalna, gdy rozmowa zeszła na osobiste Trojanki wydane przez Wydawnictwo Media Rodzina, a pisane przez Ewę na chwilę przed odejściem. Najbliżsi, siostra, mąż, dzieci nagrali płytę z tym esejem, chcąc własnymi głosami uobecnić autorkę.
Te książki i płyta pozwalają myśleć, że Ewa wciąż pisze – powiedziała na spotkaniu Elżbieta Kalemba-Kasprzak. To spotkanie pokazuje, że Ewa jest. Ze swoim uśmiechem, pogodą, mądrością, ze stanowczością i jasnością przekonań, które opakowane w ten uśmiech rozbrajały każdego oponenta. Jest – w tekstach, w nagraniach, w pracach jej poświęconych, w szkicach, jakie pod nadtytułem Monologi z Ewą pisze Przemysław Czapliński na naszych łamach. I, to pewne, jest z nami podczas obrad kapituły Nagrody im. Konstantego Puzyny, zgodnie z regulaminem corocznie uzupełnianej przez laureatów.