trans

Gdy oglądam łódzką premierę Dobrze ułożonego młodzieńca, czuję, że właśnie następuje przełom. W  kolejnych miesiącach potwierdzają mi to bliskie osoby transpłciowe. „To spektakl stworzony dla mnie i o mnie” – mówi mój przyjaciel. Przedstawienie utwierdziło go w podjęciu decyzji o rozpoczęciu terapii hormonalnej. W postaci Eugeniusza, jego dumie, pewności siebie i złości na system, odbijają się doświadczenia polskiej osoby transmęskiej, która wreszcie może poczuć się reprezentowana na scenie.

Badania nad nienormatywnością w operze rozwijają się prężnie od ponad trzech dekad.