teatr dobrej zmiany

Precyzowanie czym jest teatr „dobrej zmiany” trzeba by rozpocząć od zamiany słowa „jest” na „byłby”. Byłby na pewno teatrem zbratanym z określoną „polityką historyczną”, kluczową dla kwestii kultury, pojawiającą się w każdej z ostatnich trzech parlamentarnych kampanii wyborczych Prawa i Sprawiedliwości. Niemniej, tak ważna dla ugrupowania doktryna zmaterializowała się co najwyżej w obszarze muzealnictwa i kinematografii. W związku z jej rozwijaniem zainicjowano i otwarto między innymi Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II Wojny Światowej im.

Dzisiejszych prawicowych dramatopisarzy zbywa się nieraz felietonowym wzruszeniem ramion. Brak jak dotąd szerszych syntez dramaturgii „dobrej zmiany”. Tymczasem to pokaźny korpus tekstów, które wiele łączy, ale i niejedno różni. Mają swoje stałe tematy: krytyka różnie rozumianych „elit”, historia najnowsza, wreszcie zmierzch Zachodu i upadek kultury, w tym teatru.