Odrapana lamperia z olejnej farby w kolorze zbyt dawno zgaszonego khaki, umywalka z kapiącym kranem, za to bez mydła; brak papieru toaletowego i do ksero, gabloty odkurzane w latach siedemdziesiątych, tablica, kreda. Jeśli ktoś szukałby powodów, dla których wybuchł strajk nauczycieli, ten widok mógłby wystarczyć. Oczywiście, że nie wszystkie szkoły tak wyglądają, ale widziałam zbyt dużo właśnie takich – ilustrujących jak rzadko rządzący przywiązują wagę do kwestii materialnych, kiedy myślą o oświacie.