#metoo

„Wszyscy wiedzą, ale nikt nic nie mówi” – zauważa anonimowa postać, która wkłada strój kosmitki, żeby móc publicznie odnieść się do milczenia na temat przemocy seksualnej w teatrze. Anchois courage! to tytuł filmu zamieszczonego na YouTubie, w którym dwie performerki z zasłoniętymi twarzami rozmawiają o tym, co ludzie gadają i co słyszały na temat nadużywania władzy przez reżyserów teatralnych i wykładowców uczelni artystycznych.

Zaczyna się niewinnie. Na scenę wychodzi dwóch aktorów (Damian Sosnowski, Alan Al-Murtatha) oraz aktorka (Natalia Bielecka). Ubrani są w luźne, zwyczajne ubrania w ciemnych kolorach. Siedzący obok publiczności reżyser, Wiktor Bagiński, rzuca im ogólne hasła (na przykład: „Otwórzcie swoje pole energetyczne”, „Stańcie się wodą, powietrzem, ogniem i ziemią”), włącza intensywną, rytmiczną muzykę. Tańczą. Najpierw sami, potem – zgodnie z kolejnym poleceniem – wchodzą w relacje. W końcu ich ciała, pozostając w ciągłym ruchu, splatają się ze sobą na podłodze.

"Zdarza się, że mężczyźni są niesłusznie oskarżani o gwałt, nie warto temu zaprzeczać” – przyznaje Amia Srinivasan w eseju Spisek przeciwko mężczyznom1 i dodaje, że sama zna dwa takie przypadki: pierwszy to zamożny mężczyzna okradziony z kilku kart kredytowych przez młodą oszustkę-desperatkę.

Rozmowa Ewy Bal z Kateryną Penkovą, ukraińską dramatopisarką, współzałożycielką Teatru Dramaturgów, Iryną Chuzhynovą, wicedyrektorką Narodowego Teatru Dramatycznego w Iwano-Frankiwsku i wykładowczynią Narodowego Uniwersytetu Sztuk imienia Ivana Kotlyarewskiego w Charkowie, Rozą Sarkisian, reżyserką i dramaturżką teatralną.