Gardzienice

Przed przystąpieniem do prasowania dobrze jest delikatnie zwilżyć koszulę. Następnie należy rozpiąć wszystkie guziki, ułożyć koszulę na desce do prasowania, delikatnie i czule wygładzić dłonią.

Prasowanie koszuli zacznij od kołnierzyka. Wyprasuj go z obu stron. Kołnierzyk oraz mankiety należy prasować najpierw po wewnętrznej, a następnie po zewnętrznej stronie. Taka kolejność zapobiega tworzeniu się nieestetycznych zagnieceń.

SZPAKOWSKA: Małgorzata Szejnert podzieliła się wątpliwością, czy przed laty, w Sławie i infamii, w rozmowie z Bohdanem Korzeniewskim, nie za łatwo akceptowała jego kategoryczne potępienie tych aktorów polskich, którzy podczas wojny występowali w teatrach pod zarządem niemieckim. Tytułową infamią Korzeniewski szafował rzeczywiście bez litości. Opinie były skrajne, jak ta o Niewiarowiczu, dla którego teatr był, jak ustalono, przykrywką dla działalności konspiracyjnej.

Kiedy aktorki i pracownice „Gardzienic” opowiadały o przemocy, jakiej doznawały ze strony Włodzimierza Staniewskiego (psychicznej, fizycznej, ekonomicznej, seksualnej), mówiły także o działalności badaczy – teatrologów i antropologów widowisk, którzy budowali Staniewskiemu pomnik

Na koniec swojego komentarza do tekstu Mariany Sadovskiej Coming out dotyczącego przemocy stosowanej w „Gardzienicach” Paweł Soszyński zadaje pytanie: „czy zdawał sobie z tego sprawę Leszek Kolankiewicz, który zapraszał Staniewskiego na seminarium doktoranckie w Instytucie Kultury Polskiej?”.

Z biegiem czasu dezorientacja i próby odnalezienia sensu w zwodniczych, pozbawionych wewnętrznej logiki etycznych tezach osłabiają zdolność do stawiania oporu

Naava Smolash Siłowa perswazja i kurs na zwyczajność

 

 

We wrześniu 2018 roku dwudziestu byłych pracowników Troubleyn, zespołu teatralnego Jana Fabre’a, podpisało list otwarty, w którym oskarżyło dyrektora teatru o molestowanie seksualne i nieetyczne metody pracy – to pierwsze zdanie artykułu Jonasa Vanderschuerena otwierające ten numer. Do finału tej historii jeszcze daleko, dopiero teraz, po trzech latach, rozpoczyna się proces sądowy Fabre’a. Na bilans więc jeszcze za wcześnie, podobnie jak w sprawach, które dotyczą polskiego środowiska teatralnego. Co pewien czas trzeba jednak pytać, jak rzeczy się mają?