Przestraszono mi dziecko. Na przedstawieniu w teatrze, aktorka przekroczyła granicę scena – widownia. Więcej – dotknęła mojego dziecka. Był to dotyk przyjacielski, ale jednak poza granicami, które dla dziecka były jasno zdefiniowane. Moje dziecko w czasie tej wizyty w teatrze zostało poddane szeregowi wstrząsów. W pastelowo dziecięcej scenografii przedstawiono mu drastyczne i najbardziej palące problemy współczesności: samotność, zagłada planety. Rzucono wobec niego oskarżenie o nadmierny konsumpcjonizm i przemoc wobec innych gatunków.