Strefa

Swietłaną Przemysław Wojcieszek próbuje opowiedzieć berlińczykom Polskę. I nie jest to krzepiąca baśń z happy endem, jedna z tych, do których przyzwyczaił nas twórca Made in Poland.

Pojęcie teatru mieszczańskiego przez długie lata miało charakter stygmatu. Oznaczano nim wszystko to, co kojarzyło się z konserwą, oportunizmem, skostniałością, niewygórowanymi ambicjami i podlizywaniem się widowni. Fantazmat teatru mieszczańskiego jako wielkiego hamulcowego postępu stał się głównym wrogiem sztuki progresywnej. Przekonanie o jego sile i wpływowości utrzymywało się nawet wtedy, gdy teatr akademicki stracił ostatnie przyczółki.