Karol Szymanowski

„Zresztą jesteśmy wszyscy zdrowi i nawet materialnie właściwie nic się dotychczas bardzo złego nie stało” – pisał Karol Szymanowski z Tymoszówki, we wrześniu 1914 roku, w liście do Stefana Spiessa, z którym kilka miesięcy wcześniej odbyli swoją kolejną wielką podróż, między innymi na Sycylię. „U nas po oficynach jest kilku lekko rannych i nie bardzo zdrowych. Panie więc mają massę zajęcia. Ja sam chwilami żałuję, że moja noga nie daje mi wybrać się na wojnę.

Powinowactwo sztuk przybierało w dwudziestym wieku rozmaite formy i na różne sposoby wiązało się z usposobieniami twórców. Młody poeta Jarosław Iwaszkiewicz poważnie myślał o zajęciu się komponowaniem nie tylko słów, ale i muzyki. Kiedy jednak poprosił o ocenę swoich prób starszego kuzyna, Karola Szymanowskiego, ten zdecydowanie odradził mu kompozytorstwo.

Narcyz, leń i mitoman – taki obraz Karola Szymanowskiego wyłania się z szeroko dyskutowanej biografii kompozytora autorstwa Danuty Gwizdalanki pod tytułem Uwodziciel