Ułan spieszony

Blog
19 Mar, 2018

Ach, Rymkiewicz! Ten Rymkiewicz!

Jakiż kiedyś był dowcipny!

Jaki trzeźwy. Jaki celny.

Jak po scenie gracko gonił

wieczne polskie tromtadracje.

Galopady bezsensowne 

tych ułanów nabzdyczonych,

zakochanych bez pamięci

w sobie samych, z czego dzieci,

jak wiadomo, zwykle nie ma.

Jak kpił zdrowo, bez pardonu

z dychotomii „swojski-obcy”,

pałki w ręku głupców, albo

sukinsynów. Jak się bawił

Fredrowskim ośmiozgłoskowcem

jurnie, śmiało, lotnie, trafnie

i złośliwie jak należy.

Co popsuło się w poecie,

że na starość tak sp… ochmurniał

i miast śmiać się z patetycznych

wzmożeń, sam je rozdmuchuje:

wieszczy, gromi, napomina,

o czyn woła, strug krwi żąda,

by wspólnotę narodową

chlustem juchy cementować,

hołdownicze wiersze pisze,

co pochlebstwem pieszczą czule

smętne ego marnych ludzi.

Ech, wyzwolić Rymkiewicza

z Rymkiewicza. To zadanie!!

Cieplak robi ile w mocy.

Lecz czy sprosta?

 

            Premiera Ułanów, wydrukowanej w „Dialogu” w 1975 roku komedii Jarosława Marka Rymkiewicza odbyła się 10 marca 2018 w Teatrze Narodowym w reżyserii Piotra Cieplaka.

JS

Udostępnij