Zorka Wollny

Z ulgą weszliśmy na teren Szkoły i dopiero wtedy zwolniliśmy kroku. Kwadrans wcześniej wycofywaliśmy się razem z lekko spanikowanym tłumem spod Ronda de Gaulle’a, gdzie narodowcy rzucili kilka petard. Na Aleje Jerozolimskie wróciliśmy bliżej Ronda Dmowskiego. Ponieważ ulica była zupełnie zatkana, znów weszliśmy między budynki i dotarliśmy do Komuny//Warszawa od strony Wspólnej, tam z kolei z konieczności musieliśmy przejść obok uzbrojonych po pachy żandarmów chroniących kościół św. Barbary. Na widok naszych transparentów ustawili się szczelniej przy bramie wejściowej.