Spinning

Deirdre Kinahan
2017
9 (730)

W Irlandii dokonała się w ostatnich dekadach cicha rewolucja – w tradycyjnym i katolickim społeczeństwie widocznie wzrosła liczba rozwodów. Z jednej strony jest to wyzwalające, pozwala na nowe otwarcie; z drugiej – może generować zachowania destrukcyjne. Nakręcać emocje, skłaniając ludzi do zachowań destrukcyjnych. Tak sprawę stawia Deirdre Kinahan. Irlandzka autorka we wstępie przyznaje, że inspiracją do napisania sztuki było głośnie w Irlandii porwanie dziecka przez ojca, które miało miejsce „około 2003 roku”.

Chyba chodzi o tragiczną historię, która rozegrała się w 2001 roku – ojciec sześcioletniej Deirdre Crowley po dwudziestu jeden miesiącach ukrywania się przez policją zabił dziecko, a następnie popełnił samobójstwo. Pomagająca mu w tym procederze kobieta została w 2003 roku skazana na karę dwóch lat więzienia. Historia porwania zapadła Deirdre Kinahan głęboko w pamięć, więc gdy w 2012 roku miała napisać sztukę dla dublińskiego teatru Fishamble, temat mógł być tylko jeden.

Spinning nie jest jednak sztuką dokumentalną. To dramat psychologiczny bardzo precyzyjnie rozpisany na scenę. Wydany drukiem w programie do spektaklu z 2014 roku reżyserowanego przez Jima Culletona, oddaje założenia inscenizacyjne.

Głównym bohaterem jest czterdziestodwuletni Conor. Na scenie towarzyszą mu trzy kobiety, które w kolejnych scenach włączają się do akcji, dialogując z nim; rzadziej między sobą. Conora poznajemy, gdy odwiedza on dwa lata starszą od siebie kobietę, Susan, w jej kawiarni nad brzegiem morza. Jest gościem niemile widzianym, kobieta w ogóle nie chce z nim rozmawiać, każe mu odejść. Do rozmowy jednak dochodzi i trwa ona przez blisko dziewięćdziesiąt stron sztuki (albo osiemdziesiąt minut spektaklu). Przeplatana gęsto reminiscencjami, w czasie których do gry włączają się kolejno bohaterki – Jen, żona Conora, i Annie, siedemnastoletnia córka Susan – zwiastuje tragedię, o której szczegółach dowiadujemy się na samym końcu.

Choć oczywiście od początku, gdy tylko rozwikłamy relacje łączące Conora z Susan, a raczej z jej córką, sprawy nieuchronnie zmierzają do dramatycznego finału. Dziewczyna ginie, gdy razem z Conorem i jego córką ucieka przed policją. Zdesperowany mężczyzna, nie bacząc na swoje pasażerki, wjeżdża samochodem do morza z chęcią popełnienia samobójstwa. I zabicia własnej córki. O Annie – jak sam przyznaje – nie myśli wcale.

Między początkową rozmową a tragicznym finałem Deirdre Kinahan rysuje ciąg wydarzeń, które prowadzą do finału. Jest więc – chronologicznie – historia Conora i Jen. Schodzą się po krótkim rozstaniu – to on od niej odszedł, a teraz chce zacząć wszystko od nowa. Oboje mają nadzieję, że tym razem się uda, a gwarancją sukcesu ma być dziecko. Conor bardzo naciska, chce mieć córkę. Rodzi się Kate. Staje się oczkiem w głowie swego ojca, a Jen – zakładniczką męża. Kobieta chce wrócić do pracy, w czym Conor stara się jej skutecznie przeszkodzić. Ogranicza ją, odcina od znajomych – co weekend spotykają się tylko z jego rodziną. Kiedy Jen podejmuje pracę – kilka dni w tygodniu – Conor jest wściekły i wytyka żonie, że zaniedbuje ich córkę.

Kobieta ma w końcu dość. Pewnego dnia oznajmia, że chce rozwodu. Jest zmęczona jego histeriami i znudzona cotygodniowymi rodzinnymi rytuałami, których nienawidzi. Ma dosyć Athboy – dwutysięcznego miasteczka, w którym mieszkają. Jasne jest dla niej, że Kate zostanie z nią. Prosi też męża, by to on się wyprowadził.

Wtedy dopiero Conor zaczyna szaleć.Nakręca i się i rozkręca coraz bardziej.  Poza przewidzianymi dniami odwiedzin mężczyzna śledzi córkę. Wie, kiedy dziewczynka nie dostała lunchu, a kiedy matka nie odebrała jej na czas ze szkoły. Jego obsesje narastają aż do momentu, w którym decyduje się porwać sześcioletnie dziecko. Wyjeżdżają w weekend, który zaczyna się wydłużać – ojciec na razie mówi córce, że to wakacje.

Wtedy poznaje ich Annie. Dziewczyna mieszka w nadmorskiej miejscowości, do której przyjechał Conor z Kate. I potwornie się nudzi. Wymyka się z domu i chodzi po barach, przed matką odgrywając rolę poprawnej córki. Conor zwraca na siebie jej uwagę. Proponuje, że zostanie opiekunką Kate. Przez cały tydzień bywa wieczorami w wynajmowanym przez mężczyznę mieszkaniu. Pewnego dnia zjawia się rano – nie chciała iść do szkoły, więc przyszła do niego. Tymczasem przed chwilą była tu policja. Conor już wie, że dłużej nie może się tu ukrywać. W ucieczce pomaga Annie – pakuje wszystkie rzeczy do samochodu, po czym sama wsiada. Conor chce się jej pozbyć, ale jest już za późno.

Tak przynajmniej relacjonuje przebieg wypadków jej matce. Zmyśla już na pewno, gdy opowiada, że w ostatnich słowach mówiła o matce. I że zginęła szybko; że nie cierpiała. Tak naprawdę w ogóle o niej nie myślał. Miał tylko jeden cel – sprawić, by byli z Kate już zawsze razem…

Deirdre Kinahan jest dramatopisarką i producentką, prowadzi własny teatr Tall Tales Theatre. Po jej teksty sięgały teatry dramatyczne, radio, pisała także dla dzieci.

Piotr Morawski

Share