Mariusz Bieliński

Żydowski teolog i filozof Abraham Joshua Heschel w swojej książce Bóg szukający człowieka zauważa, że „Upadek religii nie wyniknął stąd, że została odrzucona, lecz stąd, że stała się nieistotna, zwietrzała, przygnębiająca, mdła” 1. Tak dzieje się wówczas, gdy religia zbyt mocno wiąże sacrum (świętość rozumianą jako moc, potęgę) z sanctum (aksjologiczno-etycznym wymiarem świętości).